Autor Wiadomość
mala su
PostWysłany: Pią 18:32, 23 Lip 2010    Temat postu:

Chciałam pomóc, ale po przeczytaniu odpowiedzi na Twój temat/pytanie widze, że odpowiedziano Ci juz bardzo sensownie. Myslę, ze warto realizowac własne fantazje, to nas otwiera, wzbogaca, a nawet wzmacnia naszą psychike, niezaleznie po której stronie sie znajdujemy, dominującej czy uległej. A bać nie ma się czego, po prostu trzeba szukać partnerki, która ma podobne potrzeby do naszych i na wszelki wypadek dokładnie ustalic granice i uzgodnic praktyki. Zabawa sama wciagnie i opory zniknąWink Pozdrawiam i życze powodzenia.
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 22:44, 08 Cze 2010    Temat postu:

Krótko zwięźle i na temat, dzięki MasterMX jak również Tobie Sky. Wasze wypowiedzi dużo mi pomogły, takie małe (tak niewiele) a cieszy.
MasterMX mniemam, że masz rację jeszcze długa droga przede mną i rzeczywiście dam sobie czas(choć już zauważam zmiany i inaczej spoglądam na "świat" pozostaje spokojny) a jak to zrobię to już wyłącznie będzie zależało ode mnie, tak w sumie powinno być.
Jeśli o mnie chodzi zastosuję się do waszych rad i opinii, nie będę tu podkreślał ani cytował konkretów, bo temat założyłem nie tylko z myślą o sobie ,a Master swoją inwencją ładnie ją wyklarował, ale dla wszystkich z podobnymi obawami/pierwszymi kroczkami więc niech każdy wyciąga swoje wnioski.
Dla mnie temat jest zamknięty do czasu gdy będę chciał zasięgnąć opinii, choć zapewne już nie w tym temacie/poście.

Na sam koniec chcę zaznaczyć WAŻNOŚĆ uwag MasterMX związanych ze " stanem emocjonalnym i jego stabilnością" jak również dojrzałością samą w sobie i tym co, ośmielę się napisać, NAS odróżnia od niebezpiecznych sadystów prosty przykład napisałem dziś na zajęciach 3/4 opowiadania o tematyce wiadomej i stwierdziłem pod koniec, że zagalopowałem się bardziej niżbym chciał nie zauważywszy tego wcześniej, To ważna kwestia nad którą wypada się zastanowić i pomyśleć nad samym sobą.

Jeszcze raz serdeczne dzięki, powodzenia, upojnych przeżyć i nowych emocjonujących pomysłów.
MasterMX
PostWysłany: Wto 16:40, 08 Cze 2010    Temat postu:

Witaj,

Czyta się fatalnie, bo nie wyróżniłeś cytowanych tekstów, do których się odnoszą Twoje wypowiedzi.

Strasznie tu dużo pisania, żeby nie powiedzieć pisaniny. Nie mam czasu na analizowanie każdego wątku. Forum jest po to, żeby wymieniać informacje, a wątki wymyślono po to, żeby problemy dzielić na części i rozwiązywać je etapami, krok po kroczku.

W tej chwili mamy tu chaos, który masz w głowie i oczywiście zaraz się on udzieli wszystkim rozmówcom.

Popraw mnie jeśli się mylę - szukasz odpowiedzi na pytanie jaki jestem i jaki będę. Forum jest chyba niezbyt odpowiednim miejscem na tego typu poszukiwania, już bardziej podobała mi się Twoja rozmowa z wewnętrznym "ja". Z tego może coś wyjść.

Próbujesz zdefiniować swoje preferencje i obawiasz się konsekwencji takiej decyzji. Ostatecznie zaczyna świtać Ci w głowie, że bezpieczniej być i tu i tu, że łatwiej sobie z tym poradzisz. To jest Twój wybór.

Psychika osoby typu "switch" to nie moja domena, a w tym kierunku właśnie ewoluujesz.

W kwestii Twojego braku doświadczenia mogę dyskutować, uważam, że masz je już dość duże. Jesteś osobą nad wyraz hmmm rozwiniętą intelektualnie jak na swoje 22 lata.

Od paru lat mamy modę na BDSM. Mnóstwo ludzi tym się fascynuje z pobudek, które mi osobiście się nie podobają. Dla prawdziwych osób dominujących i uległych, to wcale nie jest takie dobre. Wygląda ten światek teraz jak targ w jakiejś arabskiej mieścinie. Każdy drze się, że jest najlepszy, ma jedyne słuszne podejście, itd itd.
Każdy człowiek jest inny, każdy dominujący jest inny i każda osoba uległa jest inna. Oczywiście są cechy wspólne, wspólne fascynacje, ale generalnie należy podkreślać nie to co nas łączy, ale właśnie to co nas wyróżnia. Nie nauczę Cię jak być dobrym Dominem, bo musisz znaleźć swoją drogę sam i wtedy będzie to miało wartość. Nie nauczę Cię jak być dobrym psem, bo... chłopcy mnie nie kręcą Wink. A tym bardziej nikt Ci nie da wartościowych wskazówek jak być dobrym switchem. Jeśli szukasz przyjemności, znajdź ją w poszukiwaniu swojej tożsamości bdsmowej. Jak widzę już to robisz i tak trzymaj.

Często ludzie, z którymi rozmawiasz są aktorami. Nie robili takich analiz jak Ty. Myślą tak "kręci mnie to, ale boję się klapsów, no to będę sobie dominująca". Przypuszczam, że dla switcha są to idealni partnerzy, bo tak jak on nie są zdecydowani, chociaż czasem całkiem nieźle wychodzi im udawanie przez net.

Na koniec najważniejsze. Odrób zadanie domowe i wróć do korzeni BDSM. Przemyśl sobie znaczenie słów "Safe, Sane and Consensual" i NIGDY nie pozwalaj sobie działać wbrew tym ideałom. Tym różnisz się od realnego sadysty.

Sky Ci o tym pisała, może niezupełnie wprost, pamiętaj, że cała odpowiedzialność spoczywa na osobie dominującej. To, że ta dziewczyna czuła się tak podle, to była tylko i wyłącznie Twoja wina. Tak niestety bywa, gdy do działania zabiera się amator. Każdy z nas kiedyś był amatorem, więc się doskonal. Znajdź odpowiedź gdzie popełniłeś błąd i jak mógłbyś to zrobić, żebyście oboje mieli dziką satysfakcję.

BDSM to zabawa dla dorosłych i wymaga ogromnej odpowiedzialności od osoby/osób dominujących. Na forach i czatach najczęściej będziesz spotykał amatorów i osoby początkujące lub udające zaawansowanych.
Jak widzę instynkt samozachowawczy podpowiada Ci, że tak jest i że ze strony tych osób nie możesz spodziewać się niczego dobrego, czyli wszystko z Tobą jest w porządku.

Bierz się do działania, albo daj sobie spokój.
Nie musisz realizować wszystkich swoich fantazji, czasem są dużo bardziej podniecające gdy nie zostaną zrealizowane.
Jeśli obawiasz się o siebie o wpływ na Twoje normalne życie,
to może jeszcze do tego nie dojrzałeś. Daj sobie czas.
Wróć do tematu za parę lat jak się poczujesz bardziej stabilny emocjonalnie, szczególnie jeśli chcesz dominować.
Nie musisz się nigdzie śpieszyć, to Twoje życie i Ty wyznaczasz tempo.

Powodzenia,

MasterMX
Sky
PostWysłany: Wto 16:26, 08 Cze 2010    Temat postu:

Zainteresowany napisał:
Niestety muszę opuścić siedzisko przy komputerze, wzywa siła wyższa zwana światem realnym.
Nie próbuję sobie pomanipulować, sama wiesz, że nie o to tu chodzi co także da się wywnioskować z twoich wypowiedzi Smile .
Jeśli nie masz nic przeciwko chciałbym kontynuować konwersację lecz później.


To forum, a nie gg. Moze w miedzyczasie ktos inny sie wypowie.
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 16:25, 08 Cze 2010    Temat postu:

Niestety muszę opuścić siedzisko przy komputerze, wzywa siła wyższa zwana światem realnym.
Nie próbuję sobie pomanipulować, sama wiesz, że nie o to tu chodzi co także da się wywnioskować z twoich wypowiedzi Smile .
Jeśli nie masz nic przeciwko chciałbym kontynuować konwersację lecz później.
Sky
PostWysłany: Wto 16:19, 08 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Szczerze wątpię Twisted Evil


No zebys sie nie zdziwil Wink

Cytat:
bardzo zgrabna manipulacja zapewne trochę nieświadoma.


To nie ja jestem osoba, ktora probuje tu sobie pomanipulowac Smile


Cytat:
A czy partner życiowy nie może oddać się stylowi BDSM podobnie jak Ty?


Oczywiscie, ze moze. Ale nie zawsze da sie znalezc te dwie cechy w jednym czlowieku.


Co do strachu... to juz lezy w gestii mastera zebym czula sie bezpiecznie, jesli nie spelni tego warunku, raczej go nie uznam.
No ale strach podniecajacy typu "co on teraz zrobi" jak najbardziej wskazany.
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 16:06, 08 Cze 2010    Temat postu:

Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w dyskusji .
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 16:05, 08 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Sprawa jest chyba prosta. Moze stawiasz sobie poprzeczke, chcesz zdominowac kogos kto uwaza ze sam jest dominujacy. Teraz tylko czekac az trafisz na prawdziwa domine i sie skonczy szarżowanie Wink


Szczerze wątpię Twisted Evil ale w jednym masz racje, wyjdzie szydło z worka i coś sobie napewno uświadomię.
Swoją drogą muszę Ci pogratulować wzbudziłaś we mnie chęć zdobycia kolejnego szczytu^^ bardzo zgrabna manipulacja zapewne trochę nieświadoma.

Cytat:
Sadze, ze nie wiesz o czym mowisz Smile


Wypowiedz się na ten temat. Powiedz jak sądzisz wytknij błędy jak wolisz chcę znać odpowiedź.

Cytat:
Nie, takie rzeczy biora sie skads indziej. Myslalam ze wylapiesz ironie.


Niestety nie wyłapałem hehe.

Cytat:
Tutaj trzeba by uscislic czy partnera zyciowego czy partnera bdsm Twisted Evil No i zalezy o jaki rodzaj strachu ci chodzi.


A czy partner życiowy nie może oddać się stylowi BDSM podobnie jak Ty?
I żyć sobie szczęśliwie?
Ty jesteś osobą uległą moja Miła, dlatego tez pytam jaki to strach powoduje uczucie podniecenia. Rozpisz się proszę tu.
Sky
PostWysłany: Wto 15:43, 08 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Mam nadzieję, że tym razem łatwiej się czyta.


Mhm, dzieki.


Zainteresowany napisał:
nagle zwalniam tempa karzę odpowiadać na męczące pytania, gdy ktoś nie odpowiada zwalniam jeszcze albo w ogóle przestaje upajam się dominacją aż ktoś ulegnie. Myślę, że to delikatne męczenie a nawet nagroda, gdyż zadowala zarówno mnie jak i ją.


Sprawa jest chyba prosta. Moze stawiasz sobie poprzeczke, chcesz zdominowac kogos kto uwaza ze sam jest dominujacy. Teraz tylko czekac az trafisz na prawdziwa domine i sie skonczy szarżowanie Wink


Cytat:
Czy to podejście daje Ci siłę? Poczucie bezpieczeństwa?


Nie, takie rzeczy biora sie skads indziej. Myslalam ze wylapiesz ironie.

Cytat:
Nie boisz się swojego partnera?


Tutaj trzeba by uscislic czy partnera zyciowego czy partnera bdsm Twisted Evil No i zalezy o jaki rodzaj strachu ci chodzi.


Cytat:
W przypadku mężczyzn? Czysta brutalna siła? Czy siła Charakteru? a może dobroć dla suczki i wspólne dobro? Jak sądzisz?


Sadze, ze nie wiesz o czym mowisz Smile

Cytat:
Porównałbym to do ekstazy bądź podam przykład - czułem coś podobnego gdy spuściłem łomot silniejszemu od siebie stawiając mu się w momencie "eskalacji" jego zapędów samca alfa i uzyskując szacunek.


Hormony.


Cytat:
Czemu nie powinno? bardzo jestem ciekaw rozwinięcia.


To prosta sprawa: robisz to, co cie kreci. I niewazne czy w zyciu codziennym jestes samcem alfa czy totalna cipa. Tak samo jest z seryjnymi mordercami. Ot takie rozwiniecie Wink

Cytat:
Wytłumacz mi zatem dlaczego lubię mieć wszystko poukładane solidnie, poszufladkowane i precyzyjnie dopięte na ostatni guzik?
Trzymać kontrolę w każdej sytuacji?


... Bo taki jestes. Myslalam ze nie bede musiala tego pisac bo to jeden z najpowszechniejszych argumentow - zauwaz ze osoby dominujace w zyciu codziennym czesto lubia byc w lozku dominowane, upokarzane. I na odwrot. Zreszta tu nie ma reguly.
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 15:06, 08 Cze 2010    Temat postu:

Mam nadzieję, że tym razem łatwiej się czyta.
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 15:05, 08 Cze 2010    Temat postu:

Zwróciłaś tym moją uwagę. Naprawdę odczuwam taką chęć, to ziezmiernie podniecające kiedy mam szanse rewanżu szczególnie w najmniej oczekiwanym momencie i patrzeć na rozrastającą się rozkosz dominowanej... chwilka zawieszki:)SmileSmile coś pięknego.
Uwielbiam patrzeć na twarz osoby której daję radość cielesną, to coś nieziemskiego. Kiedy usta same otwierają się z głośnym jękiem, ciało drga w spazmach ekstazy i orgazmów odczuwam radość i spełnienie ale! nagle zwalniam tempa karzę odpowiadać na męczące pytania, gdy ktoś nie odpowiada zwalniam jeszcze albo w ogóle przestaje upajam się dominacją aż ktoś ulegnie. Myślę, że to delikatne męczenie a nawet nagroda, gdyż zadowala zarówno mnie jak i ją.

Zyje po to by sluzyc Twisted Evil

Czy to podejście daje Ci siłę?
Poczucie bezpieczeństwa?
Nie boisz się swojego partnera?
Na czym opiera się dominacja mężczyzny?
Mam wrażenie, że w przypadku kobiet dominujących krzyk, oschłość, stanowczość, wahania, nastrojów, drapieżność jest tym bodźcem manipulującym psychicznie mężczyzn, którzy to oddają się psychicznie i cieleśnie.
W przypadku mężczyzn? Czysta brutalna siła? Czy siła Charakteru? a może dobroć dla suczki i wspólne dobro? Jak sądzisz?

A z z tego co piszesz widac ze z tej dziewczyny byla taka domina jak ze mnie chinska tancerka.

Oj z chęcią bym zobaczył.

Takie zmienianie sie w z suba w domina, z domina w suba podczas jednej zabawy moim zdaniem wprowadza maly burdel. w sumie to nie wyobrazam sobie switchowania w ogole, a co dopiero podczas jednej sesji, seansu, zwal jak zwal. Nie wiem, jak wypowiedzialby sie ktos dominujacy (moze MasterMX pomoze) ale mysle ze wytworzylaby sie jakas glupia proba sil, pewnie wylonilby sie ktos bardziej dominujacy w koncu.

Możliwe, i bardzo fajne. Otóż uświadamiam sobie powoli, że sens (swithowanie naprzemienne) to fajna rzecz, oraz ukierunkowany (Pan/sub) na jeden seans bez zamiany ról.
Rzecz gustu:).

To tzw. podniecenie Twisted Evil ma cos wspolnego z podtrzymaniem gatunku Wink

Porównałbym to do ekstazy bądź podam przykład - czułem coś podobnego gdy spuściłem łomot silniejszemu od siebie stawiając mu się w momencie "eskalacji" jego zapędów samca alfa i uzyskując szacunek.

Jaki jestes w zyciu realnym nie musi wyznaczac ci roli w bdsm. Nawet nie powinno.

Czemu nie powinno? bardzo jestem ciekaw rozwinięcia.

Chyba nie.

Wytłumacz mi zatem dlaczego lubię mieć wszystko poukładane solidnie, poszufladkowane i precyzyjnie dopięte na ostatni guzik?
Trzymać kontrolę w każdej sytuacji?
Zawsze dążę do oswojenia się z czymś bądź czucia się z "czymś" pewnie na każdej płaszczyźnie.
Nie neguję wcześniejszych wypowiedzi nie chcę żeby ktokolwiek mnie źle odebrał, szukam siebie i chcę odkryć a przynajmniej zacząć Twisted Evil
Sky
PostWysłany: Wto 14:32, 08 Cze 2010    Temat postu:

Zainteresowany napisał:
Dzięki za odpowiedź moja Droga Sky


Zyje po to by sluzyc Twisted Evil

Cytat:

- okazuje się, że jestem dość zagubiony w tym wszystkim co dotyczy łóżka, szczególnie jeśli chodzi o moją ekspresję


Masz cale zycie przed soba zeby to odkryc, mam racje?

Wiesz, dziwi mnie pare rzeczy. Otoz:

Cytat:
przypomniałem sobie niedawno odbytą rozmowę z pewną Dominą (...) w dodatku jestem w stanie ją rozpalić słowem pisanym zakładając "maskę" Domina jak i troszkę niesfornego Dobermana


Zabawiasz sie z osobami pseudo dominujacymi juz przy pierwszej rozmowie... nic dziwnego, ze pozniej masz tyle watpliwosci. obcujac z osobami nie do konca pewnymi czego chca - sam na pewno sie nie okreslisz.
A z z tego co piszesz widac ze z tej dziewczyny byla taka domina jak ze mnie chinska tancerka. Przyklad masz tu:

Cytat:
zarzekała się , że spotka mnie kara i kiedyś przywiąże mnie do jakiegoś, dajmy na to łóżka, doprowadzi już prawie do wytrysku i pójdzie sobie



Dalej...

Cytat:
osoby która chcąc być uległa ma swoje zdanie i jak jej się nie spodoba zatrzyma otwartą dłonią bat wstanie i a)albo wyjdzie kończąc zabawę albo b) zamieni się w Domina



Takie zmienianie sie w z suba w domina, z domina w suba podczas jednej zabawy moim zdaniem wprowadza maly burdel. w sumie to nie wyobrazam sobie switchowania w ogole, a co dopiero podczas jednej sesji, seansu, zwal jak zwal. Nie wiem, jak wypowiedzialby sie ktos dominujacy (moze MasterMX pomoze) ale mysle ze wytworzylaby sie jakas glupia proba sil, pewnie wylonilby sie ktos bardziej dominujacy w koncu.


Cytat:
Fantastyczne uczucie które mogę opisać jedynie jako milion emocji skoncentrowanych żołądku i rozchodzących się nierównomiernie po całym ciele, można by powiedzieć, że to było bardzo upojne uczucie.


To tzw. podniecenie Twisted Evil ma cos wspolnego z podtrzymaniem gatunku Wink

Cytat:
-nie wiem czy mam naturę typowego dominatora


Chyba nie.



Cytat:
prawdę mówiąc w wielu sytuacjach potrafię dominować, jestem inteligentnym facetem, który fascynuje się ludźmi, lecz wolę postać np. w towarzystwie być kimś "wartościowym" osobą, która siedzi cicho do czasu, kiedy się odezwie z jej zdaniem się liczą i tak tez jest w życiu realnym.


Jaki jestes w zyciu realnym nie musi wyznaczac ci roli w bdsm. Nawet nie powinno.



Cytat:
Skąd zatem chęć bycia dominowanym? i dlaczego jest tak podniecająca, wzbudzająca pożądanie


Z tego co zauwazylam po byciu zdominowanym lubisz sie odgryzc i sam zdominowac... odpisz tu jak to z tym jest dokladnie.
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 14:20, 08 Cze 2010    Temat postu:

xD
Obiecuję poprawęSmile może rzeczywiście to moja subiektywna ocena. Postaram się to zmienić.
Sky
PostWysłany: Wto 13:56, 08 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
A zatem zapraszam wszystkich serdecznie do rozmowy i nie bójcie się długości wypowiedzi i obszernej lektury:) może piszę długimi zdaniami ale wiele w nich treści.


Zaraz przeczytam i odpisze. Tylko jedna uwaga - szczerze to piszesz masakrycznie ;] wszystko jednym ciurkiem, mozna oczoplasu dostac, pomysl o akapitach ;]
Zainteresowany
PostWysłany: Wto 13:49, 08 Cze 2010    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź moja Droga Sky, czekałem na nią z niecierpliwością Smile (nie zmrużyłem oka przez całą noc czytając wasze opowiadania, sam parę napisałem i w niedługim czasie je tu zamieszczę - nie proszę o łaskawość ocen mam doświadczenie w pisaniu "erotyków" konstruktywna krytyka się przyda resztę oleje). Troszkę mnie uspokoiłaś nie miej jednak pozostaje wiele niewyjaśnionych kwestii i TA niepewność, skąd ona się bierze? zapytałem dzisiaj sam siebie.

Otóż prowadząc dialog z samym sobą "doszliśmy" do wniosku, że:

- okazuje się, że jestem dość zagubiony w tym wszystkim co dotyczy łóżka, szczególnie jeśli chodzi o moją ekspresję
-z każdym nowym dniem nowo napotkaną osobą z każdym nowo przeczytanym opowiadaniem podoba mi się co innego np. przypomniałem sobie niedawno odbytą rozmowę z pewną Dominą, która krótko mówiąc napaliła się na mnie, podniecało mnie to, że osoba dominująca mnie faworyzuje a ja mam na to wpływ i moc manipulacji (nie wiem czy mniejszej czy większej czy to tylko bardzo zgrabna intryga ale... wykluczam to czytajcie dalej...) w dodatku jestem w stanie ją rozpalić słowem pisanym zakładając "maskę" Domina jak i troszkę niesfornego Dobermana(czemu tak? cóż tak wynikło z rozmowy na co sama zwróciła mi uwagę jako osoby która chcąc być uległa ma swoje zdanie i jak jej się nie spodoba zatrzyma otwartą dłonią bat wstanie i a)albo wyjdzie kończąc zabawę albo b) zamieni się w Domina).
W kulminacyjnym momencie rozmowy Pani Domina dochodziła rozkosznie (tak mnie poinformowała gdyż cała rozmowa miała miejsce za pośrednictwem internetu) postanowiłem, że przerywamy rozmowę, która przypominała raczej kłótnię rozkoszną PANI i PANA (Nazywała mnie Psem i byłem czasem posłuszny a czasem Panem, który się zbuntował i ona ulegała),po czym ona po chwili ciszy w eterze odpisała bardzo zbulwersowana (skąd wiem? sama o tym powiedziała) zarzekała się , że spotka mnie kara i kiedyś przywiąże mnie do jakiegoś, dajmy na to łóżka, doprowadzi już prawie do wytrysku i pójdzie sobie. Uczucie wyzwolenia się spod rządów, zachcianek tej osoby było dla mnie wybawieniem! Fantastyczne uczucie które mogę opisać jedynie jako milion emocji skoncentrowanych żołądku i rozchodzących się nierównomiernie po całym ciele, można by powiedzieć, że to było bardzo upojne uczucie. Następnie poczułem leki niesmak, że jednak mogłem ja urazić co też okazało się prawdą otóż moja Domina zaczęła zachowywać się lekko dziecinnie odpisując opryskliwie (zapewne dlatego, że straciła kontrolę czy też osunął jej się grunt pod nogami w moim odczuciu), nie mniej jednak trzymałem się swego postanowienia dalej o nie spotykaniu się z nią w celu seansu, więc napisałem wprost "Moja Miła zagrałaś sobie ze mną nieuczciwie a od miesiąca czekałem na telefon a nie dałaś mi nawet najmniejszego potwierdzenia swojej tożsamości itd. nie dziw się mi więc i postaraj zrozumieć nie jestem pierwszym lepszym ^&*)* " uważam, że mogła to nawet potraktować jako "nie dałam nagrody swojemu pieskowi/ nie nakarmiłam więc poszedł...".
Czuję z tym teraz dobrze Smile .

-nie wiem czy mam naturę typowego dominatora, prawdę mówiąc w wielu sytuacjach potrafię dominować, jestem inteligentnym facetem, który fascynuje się ludźmi, lecz wolę postać np. w towarzystwie być kimś "wartościowym" osobą, która siedzi cicho do czasu, kiedy się odezwie z jej zdaniem się liczą i tak tez jest w życiu realnym. Skąd zatem chęć bycia dominowanym? i dlaczego jest tak podniecająca, wzbudzająca pożądanie, upojna a jednak w bardzo ograniczonej dawce bycia dominowanym (nie wyszedłbym na spacer ze smyczą, a jeśli już bym się zgodził to bardziej bym się zachowywał jako ktoś kogo to bawi i w każdej chwili zdejmie obroże i ... niech się dzieje wola nieba:P).
Bardzo jestem ciekaw Sky czy byłbym wstanie rozpoznać, ośmielę się określić, twoją uległą naturę, dominującą rozpoznaję bez problemu lubię dominujące kobiety twarde prawdziwe pełne wdzięku warte namalowania utrwalenie w rzeczywistości i obrazach wyobraźni jako wyjątkowe a zarazem dobre, prawdziwe, mogące zostać matkami i kochającymi żonami, nie byłbym wstanie mieć kobiety u swego boku która jest niepewna.
Nie będę ukrywał, że z chęcią bym przetestował to czy jestem wstanie "wykryć" uległość Sky Wink .
Dzięki jeszcze raz za odpowiedź i zachęcam do dalszej dyskusji i rozważań, czuję już ciepłą pomoc która mam nadzieję pomoże nie tylko mnie określić/ bardziej poznać siebie samego. A zatem zapraszam wszystkich serdecznie do rozmowy i nie bójcie się długości wypowiedzi i obszernej lektury:) może piszę długimi zdaniami ale wiele w nich treści.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group