Autor Wiadomość
Bogini aNGELA
PostWysłany: Pią 10:08, 05 Sie 2011    Temat postu:

Bardzo mi się podoba to opowiadanie ,gratulacje dla autora
subi
PostWysłany: Pon 23:41, 03 Sie 2009    Temat postu: Powrót surowej żony_1.

Była już późna letnia noc, a moja żona wciąż nie wracała z babskiego wieczorku. Po obejrzeniu ciekawego filmu zaczął łamać mnie sen, więc położyłem się w łóżku i powoli zasypiałem. Byłem już dość mocno rozespany, kiedy zadzwonił telefon. Podnosłem słuchawkę, a w niej usłuszałem głos żony:
- Śpisz? - zapytała.
- W zasadzie to tak. A co się stało?-zapytałem.
- Nic. Sprawdzam tylko. Jestem już w drodze do domu. Masz na mnie czekać. Masz leżeć na plecach w korytarzu. Oczywiście goły. Będę za pięć minut.
Zanim zdążyłem o co kolwiek zapytać, rozłączyła się. Zaintrygowało mnie to, więc oddzwoniłemdo niej.
- Czy Ty mówisz poważnie? - zapytałem.
- A czy Ty jesteś taki tępy, że nie rozumiesz co do Ciebie mówię?! - syknęła i ponownie rozłaczyła się.
Nie bardzo wiedziałem o co chodzi, ale uznałem że żartów nie ma. Zsunąłem slipy i tak jak żona sobie życzyła, ułożyłem się przed drzwiami i w napięciu oczekiwałem na dalszy rozwój wydarzeń. Za kilka chwil usłyszałem jak zamykają się drzwi od samochodu, a w kierunku naszego domu podążą kobietra, subtelnie stukając obcasami. Odłosy stóp było już słychać coraz bliżej drzwi. W pewnej chwili drzwi otworzyły się, a w nich pojawiła sie postać mojej żony. Weszła do domu, zapaliła światło i oparła swoją nogę na moim przyrodzeniu mówiąc:
- I co? Czekałeś posłusznie na swoją Panią?
- Tak....
Zdążyłem jedynie westchnąć. Patrząc na nią dreszcze przeszywałe moje ciało. Wyglądała pięknie. Stała nade mną opierając nóżkę o moje jaja. Ubrana w zmysłową czarną bluzeczkę, niebieskie jeansy za kolano oraz bose stopy obute w wspaniale czarne czułenka na wysokiej szpilce sprawiła, że mój penis urósł do rozmiarów niewyobrażalnych.
- Hm, urósł Ci. - skitowała. - Teraz liż buciki. Mają lśnić!
Zdjęła nogę z mego krocza i stanęła w rozkroku.
- No liż ! - powtórzyła srogo.
Buciki miała lekko przykurzone, ale nie bacząc na to padłem u jej stóp i językiem zacząłem polerować jej butki. Gdy już lśniły moja Pani rzekła:
- Dosyć. Dobry z Ciebie pucybut. Teraz kładź się na plecach i wal sobie konia.
- Co? - próbowałem zapytać.
- No wal sobie konia! - powtórzyła ostro nie pozwalając mi dokończyć i wbijając mi obcas w szyję. Byłem tak podniecony, że złapałem swojego penisa i zacząłem energicznie nim czepać. Byłem tak upokorzony a zarazem niesłychanie podniecony, że nie odczuwałem wstydu. Moja żona opierała swoją stopę na moich piersiach i z zainteresowaniem wpatrwała się w moje poczynania, czekając na finał. Wystrzeliłem. Ona uśmiechnęła się, po czym stanęła butem na spermie która wyladowała na moim brzuchu, starnnie ją rozdeptała, a następnie zbliżyła but do moich ust i rozkazała:
- A teraz to zlizuj!
Nie myśląc o wstręcie, błyskawicznie językiem oczyściłem podeszwę jej buta. Nie dostrzegłem przy tym, że w ręku mojej żony znajdował się telefon, którym właśnie zrobiła mi zdjęcie.
- Dobrze - podsumowała. Teraz zejdź mi z oczu i szykuj się, bo nie wiesz co Cię czeka następnym razem.
Wystukała jakiś numer i wysłała do kogoś upokarzającego mnie MMSa. Jak się później okazało - do koleżanki, z którą się spotkała. Czułem się poniżony do cna, a ona zdjęła buty i wyszła jakby nigdy nic.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group